niedziela, 18 stycznia 2015

swojskie klimaty w górach...

jak się zbliżaliśmy to termometr wskazywał - 14  stopni... a za dwa dni + 6... całe "białe suknie " choinek jak mówi Tosia... spłynęły... i Bukowina tonęła w brudnej wodzie...

Tosia podobało Ci się na termach?
"mamo... kiedy myślę że coś będzie fajne... to nie jest fajne... a jak czuje że coś nie będzie fajne... to się okazuje bardzo fajne..." czyli znaczy to tyle co ... wolę śnieg i sanki...
szczerze to śniegu Tocha widziała tyle co brudu za paznokciem ... ;)
zimy z coraz mniejszą ilością śniegu...
sanki i w tym roku stoją w piwnicy...
więc chociaż jeden dzień był sankowo-zimowo-śniegowy...

jak dla mnie to góry zimą TAK
ale z dziećmi powyżej 12 miesięcy...
Tymon co prawda się spisał... ale... jak ktoś woli mniejsze spięcie przy ciągłym ubieraniu i rozbieraniu po kilka razy dziennie... to niech jedzie w lipcu... ;)

no i co ja poradzę... że w  każdej knajpie rosół na kostce rosołowej... że buty przemokły... że zapachy swojskiej wsi tuż pod nosem... że ludzi więcej niż mrówek... że wszędzie serki górskie... a oscypka jak na lekarstwo... że procy drewnianej kupić nie można... ale gumki do robienia bransoletek to i owszem... na każdym rogu...
i chociaż co roku przysięgamy sobie... że nie ma sensu już tam jeździć... że za dużo ludzi... że nie wiadomo o co chodzi z tą Gubałówką i Morskim Okiem... jakby na tym Tatry polegać miały...
a ja i M. najzwyczajniej w świecie... tęsknimy za najpiękniejszym widokiem gór od strony Bukowiny... za swojskim klimatem...  no i oczywiście za muzeum Hasiora...

dziękuję Ewce -" Marchewce" jak Ją Tosia nazywa... za zdjęć kilka... ;)





























piątek, 9 stycznia 2015

czary mary z drewna...

Tosia sięga pod choinkę... po swoje prezenty... odpakowuje... a tu drewniane pudełko... a w środku 54 sztuki drewnianych klocków... "mamuś to chyba coś dla Ciebie... bo to eko..." tak Tośka reaguję na zabawki z drewna... no i gram z M... i wracam do dzieciństwa... i nie wiem kto się bawi lepiej On czy ja... Tośka widząc jak dobrze się bawimy... stwierdza... "nawet fajna ta gra..." i zabiera ją do swojego pokoju...
huuuuurrraaaaa !!!
a jeśli chodzi o  zabawkę Tyma... to ja już myślałam że od drewna nie ma nic lepszego... a jednak...
zabawka wykonana jest z ekologicznego materiału PlanWood - odzyskanych w procesie obróbki drewna kauczukowego drobin i wiór... prasowanych pod wysokim ciśnieniem... odznacza się wyjątkową trwałością... są w sprzedaży zabawki do kąpieli dla dzieciaków... również z tego materiału... podobno przeszły test... 30 dni w wodzie... i podobno nic im nie jest... rewelacja...

dla Tosi pod choinką Jenga... a dla Tyma drewniana wyścigówka... z Plan Toys...

jenga tutaj dostępna już tylko kolorowa... ale można poszukać naturalnej...

wyścigówa tutaj


ten post obiecałam już dawno... robiłam kilka zdjęć jeszcze we wrześniu... ale zachwycam się drewnem wciąż nieustannie... dlatego chcę Wam dzisiaj coś pokazać... to jest po prostu mistrzostwo w swojej prostocie...
dmuchajka bo tak się nazywa ta zabawka... a właściwie... dmuchajka logopedyczna...


"...Dmuchajka firmy Pilch to prosty drewniany przyrząd... który potrafi dostarczyć mnóstwo emocjonującej zabawy... cała sztuka polega na wdmuchiwaniu powietrza poprzez słomkę... co powoduje unoszenie się umieszczonej na specjalnym pierścieniu lekkiej... styropianowej piłeczki... mimo niewątpliwych rozrywkowych walorów... głównym celem dmuchajki jest przede wszystkim usprawnianie aparatu oddechowego... artykulacyjnego i fonacyjnego... dlatego nazywana jest dmuchajką logopedyczną... dzieci trenują kontrolowanie oddechu... wydłużanie fazy wydechowej oraz ekonomiczne gospodarowanie wydychanym powietrzem... zabawa z dmuchajką wymaga ponadto koncentracji... cierpliwość... skupienia..."
uznana w naszym kraju za zabawkę roku 2014... !!!
wspomaga pracę logopedów... a dzieciom sprawia niesamowitą frajdę... Tośka bawiła się nią cały dzień... sprawdziła już nawet że chrupki kukurydziane też się unoszą...;)

zachęcam do przeczytania... o tym jak to moda na drewno zawitała do Polski...
magia wygrywa z plastikiem

my naszą dmuchajkę mamy oczywiście z mamabu są też pakowane w podwójne zestawy...













a gdyby ktoś chciał dotknąć... obejrzeć... ponieważ nie lubi kupowania przez internet... to takie stoisko z drewnianymi zabawkami znajduje się w Magnolii  we Wrocławiu... polecam...






Polub Tochanę na Fb...