poniedziałek, 16 września 2013

100 lat młodej parze...

Tocha ma już swoje zdanie... dawno je ma ... i jest już w takim wieku, że nie łatwo ją do czegoś przekonać...czasami muszę się sporo natrudzić, żeby udowodnić, że kolor różowy nie jest jedyny na świecie (z tego miejsca pozdrawiamy Panią Anię...;) tym bardziej ciężko namówić ją na ubranie czegokolwiek co nie jest chociażby w odcieniu różowym...
kiedy pojawia się "wściekły róż" - jak mawia Tocha ... moje dziecko traci kontakt z rzeczywistością ...po prostu podziwia...wzdycha...i takie tam...a teraz najważniejsze ... przysięgam nie miałam z tym nic wspólnego...
wzdychałam...wzdycham... i będę wzdychać do wszelkich odcieni szarości czerni i brązów...koniec kropka .

Tosiek uwielbia tańczyć...wesele świetna okazja żeby się wykazać i sprawdzić ... nie mogłam wyjść z podziwu jak wiele może mieć energii ta mała koza...no cóż mama też lubi potańczyć...;)
do tańca sprawdziły się mini melliski pachnące gumą balonową ... nie ma lepszych butów na świecie dla dziewczynki a do tańców połamańców to już w ogóle ...

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 
 
 
 
 Dodatkowo zamieszczam kilka zdjęć wrześniowych... a w nich ... pachnące bułki orkiszowe... cotton ball lights...tutaj  ... no i część dalszą dzieci tu były...
 
chociaż raczej powinno to być dzieci tu nabałaganiły...
 
dobranoc...
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polub Tochanę na Fb...