sobota, 13 lutego 2016

kora...

z serii podsłuchane:

Filip:
"...moja babcia Agatka ma takie same włosy jak Ty... trochę jaśniejsze ale takie jak Ty..."
Tosia:
"a ja mam włosy jak Sarsa... a jak będę duża to zafarbuje sobie włosy na rudo..."

i tyle w tym temacie ;))))))))))

żeby postu nie marnować... przedstawiam przepis na korę...
jak ja uwielbiam nazwy ciast....!!!!!!
no cholera jak mi się nazwa ciasta spodoba to ja po trupach znajdę składniki i muszę upiec...
nazwa sernik czy makowiec nie robi na mnie żadnego wrażenia... ale jak gdzieś przeczytam "pyszne ciasto lambada"... albo "Shrek" albo "Fiona"... albo "Pani Walewska" "Rusałka" "ciacho Biedronka" "Oko Carycy"... "Pawie oko" aaaaa mogłabym tak wymieniać i wymieniać..... !!!!!
no to zaraz mi się chce takiego ciasta.....



"KORA"


to przepis na meeega ciasto... niestety fota z upieczonego ciasta nie istnieje... ciasto zresztą też już dawno nie... tak szybko je zjedliśmy ;)

ważne jest to żeby przed przystąpieniem do wykonania ciasta przeczytać przepis od początku do końca... ;)

Składniki na ciasto:
  • 8 białek
  • 200 g drobnego cukru do wypieków
  • 3 żółtka
  • 200 g zmielonych orzechów laskowych lub włoskich
  • 100 g wiórków kokosowych
  • 100 g rodzynków
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Zmielone orzechy, wiórki, rodzynki, przesianą mąkę i proszek do pieczenia - wymieszać, odłożyć.
W misie miksera ubić białka, na sztywno. Łyżka po łyżce, powoli, dodawać cukier, nie zaprzestając ubijania (kolejną łyżkę cukru dodajemy po rozpuszczeniu się poprzednio dodanej łyżki). Powinna powstać gęsta, błyszcząca i sztywna piana. Dodać żółtka i ubić (nie zmieniając końcówki miksera). Wsypać odłożone wcześniej suche składniki i delikatnie wymieszać szpatułką.
2 formy o wymiarach 28 x 38 cm (lub trochę mniejszą) z wysokimi bokami wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto podzielić na dwie części, wyłożyć do foremek, wyrównać.*
Piec w temperaturze 160ºC przez około 35 minut do otrzymania sztywnych, chrupiących blatów. Jeden z blatów pozostawić w formie.
Krem brzoskwiniowy:
  • syrop z 1 dużej puszki brzoskwiń (puszka o łącznej masie 820 g)**
  • 5 łyżek cukru
  • 300 ml wody 
  • 2 opakowania budyniu śmietankowego (bez cukru, opakowanie standardowe na 500 ml mleka)
  • 5 żółtek
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 300 g masła
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Do garnuszka przelać 400 ml syropu z brzoskwiń, 150 ml wody i cukier. Zagotować.
W osobnej miseczce zmiksować blenderem kolejne 150 ml wody, budynie śmietankowe (proszek), żółtka i mąkę pszenną. Mieszankę wlać na wrzący syrop brzoskwiniowy i ugotować budyń. Budyń przełożyć do miseczki, przykryć folią spożywczą (folia powinna dotykać budyniu) i odstawić do całkowitego wystudzenia.
W misie miksera utrzeć masło, przez kilkanaście minut, do puszystości. Dodawać budyń, łyżka po łyżce, cały czas ucierając do powstania gładkiej masy.
Ponadto:
  • 1/3 szklanki likieru kawowego lub wódki wymieszanej z 1/3 szklanki mocnej kawy, wystudzonej
  • 2 opakowania delicji o smaku pomarańczowym
  • 2 galaretki o smaku brzoskwiniowym
  • brzoskwinie pozostałe z puszki, pokrojone w plasterki
Wykonanie:
Galaretki rozpuścić w 750 ml wody, pozostawić do ostudzenia. Przed samym wyłożeniem ich na ciasto schłodzić w lodówce, by lekko zgęstniały.
Odłożyć kilka pełnych łyżek kremu brzoskwiniowego (będzie nam potrzebny do posmarowania blatu ciasta pod galaretką).
Na blat pozostawiony w formie wyłożyć połowę kremu brzoskwiniowego. Delicje maczać w kawie z alkoholem, układać na kremie, czekoladą do dołu, lekko je w niego wciskając. Jeśli pozostanie kawy - nasączyć mocniej delicje. Na nie wyłożyć pozostały krem brzoskwiniowy, wyrównać. Na krem położyć drugi blat ciasta, cienko posmarować odłożonym kremem brzoskwiniowym. Na wierzchu poukładać brzoskwinie z syropu, pokrojone w plasterki. Całość zalać lekko gęstniejącą galaretką brzoskwiniową.
Przechowywać w lodówce, do 5 dni (niestety tak długo postać nie ma szansy ;)

Smacznego :-)

* Posiadam jedną taką formę, więc składniki podzieliłam na pół i przygotowałam bezpośrednio przed pieczeniem. Gotowe surowe ciasto nie może czekać na upieczenie poprzedniego - białka opadną.
** Puszki z brzoskwiniami są o różnej masie - mogę podpowiedzieć, że będziecie potrzebować około 400 ml syropu z brzoskwiń.










przepis pochodzi ze strony moje wypieki tutaj 













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polub Tochanę na Fb...