piątek, 11 października 2013

ciasto głupca...

nie wiem jak to się dzieje, że ciągle zamieszczam foty z moimi wypiekami... jakbym robiła co najmniej torty szwarcwaldzkie... ( nic bardziej mylnego... nawet " ciasto głupca", które wszystkim wychodzi... mnie niestety nie zawsze się udaje)... ale czasami coś mi wyjdzie... pewnie dlatego się chwalę...
Tochana gardzi wypiekami mamy (i nie tylko)...patrzę z zazdrością na Wasze dzieci... zajadające kaszę gryczaną... jajko... masło... biały ser...
obiad... drugie śniadanie...kolacja...podwieczorek...pierwsze śniadanie...przekąska...
zjedz proszę... pyszne... jak zjesz to... Nie!... naleśniki ze śniegiem... makaron motyle...nie tracę nadziei...czekam ...a nóż widelec ;)
...cierpliwie... doktor: "chude tez muszą być..." odpuszczam...

...w przeciwieństwie do mamy... która jak najdzie ja wilczy głód to spożyje maślanego rogalika nawet o 3 w nocy... a  o M. to ja już lepiej nie wspomnę...

smacznego...

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polub Tochanę na Fb...