piątek, 21 sierpnia 2015

piniata...



cisza jest bardzo niebezpieczna... cisza w dziecięcym pokoju...
mam wrażenie że "Te" dwie jak się zejdą...
to może stać się wszystko... a że królowa może być tylko jedna... boje toczą bezustannie... a jednocześnie twierdzą że jedna bez drugiej żyć nie może... więc stworzyły razem piniatę... a Tymowi ostały się jeno papiery po cukierkach... ;)
























wtorek, 11 sierpnia 2015

upał...

upały nie sprzyjają pisaniu... leniuchujemy... a raczej dzieci leniuchują a ja ostro pracuję... tonę w kawałkach materiałów... jeżdżę z Tymem na zastrzyki dwa razy dziennie... i nie wiem kiedy z poniedziałku robi się nagle piątek...
w roboczych postach piętrzą się teksty albo zdjęcia... ale czekają chyba na jesień... albo zimę...
ostatnio robiłam mega pyszne ciacho... zrobiłam kilka zdjęć podczas pieczenia... chciałam Wam podać ten przepis bo jest świetny... ale zapomniałam zrobić fotkę końcowego efektu... czytaj - wtrąbiliśmy - całą blachę... i po fotce... lato rządzi się swoimi prawami... i nie ma mocnych by to zmienić... ja przynajmniej nawet nie próbuję...
tymczasem korzystamy ze słońca...




















Polub Tochanę na Fb...